Rap

MassaCraa

byłam kiedyś na koncercie O.S.T.R., "przypadkowo" i nawet nie spojrzałam na scenę xD

Ema

Muffin - strasznie ci zazdroszczę, że na koncercie Pezeta byłaś! To jest chyba moje największe marzenie. Ale obiecuję sobie jak będzie grał niedaleko mnie to pojadę Wink

Muffin

Ja raczej chodzę tylko na te koncert, które są w moim mieście, gdzieś dalej nie jeżdżę. No chyba, że jakieś festiwale, to co innego.

Ja marzę o koncercie Eldo, jego najbardziej uwielbiam, a jeszcze nie miałam okazji być na jego koncercie.
Najlepszy był chyba koncert Małpy.

A teraz tylko ciągle sprawdzam terminy, kiedy ma być kolejny koncert Pezeta.

dreamer

Też chętnie bym się wybrała na koncert Eldo, uwielbiam go *_*

rasta z miasta

A ja na Pezeta *_*

Muffin

Pezet jest dobry. Lubię jego głos gdy rapuje.
A najbardziej lubię chyba Muzykę Emocjonalną, chociaż to EP. Nowa płyta z Małolatem też jest dobra, chociaż już inna niż pozostałe. Przynajmniej bity robili The Returners i koleś z HiFi Bandy.

inga · Wysłany: Pią 18:55, 04 Mar 2011 Temat postu:

ja luuuubię . < 3
Pezeta , O.S.T.R , Gabi , Pih , Eldo itd tp

MassaCraa · Wysłany: Nie 14:51, 06 Mar 2011 Temat postu:

kupiłam sobie "Relapse" Eminema wczoraj na allegro i nie mogę się doczekać, aż dojdzie (:
a klip do 3am wymiata, marzyły mi się takie zdjęcia w lesie *.*

Ferii · Wysłany: Nie 0:05, 20 Mar 2011 Temat postu:

Muffin to Ty prawie jak ja jeśli chodzi o HH xD
głownie słucham o.S.T.R,Małpa,Hi Fi Banda,Słoń,Pyskaty,VNM <3 , Paktofonika,3W,Eldo,Te Tris,Małolat/Pezet,Fu,Rahim, itp itd dużo wymieniać ..
Z psycho Rapu to Buka jak i jeego skład SumaStyli <333333333
a tak to Peja sie skurwił,dobrą mial epke z Slums atack ,Tede tak samo ale mam troche szacunku do niego za stare lata Smile

Muffin · Wysłany: Nie 22:23, 20 Mar 2011 Temat postu:

Tede był dobry dawno temu. W sumie dużo zrobił dla polskiego rapu, ale teraz kojarzy mi się z takim amerykańskim raperem i to w negatywnym znaczeniu. Takie przerysowany jest i na siłę jakby chce upodobnić się do amerykańskich.
Chociaż niektóre jego piosenki lubię.

inga · Wysłany: Nie 22:33, 20 Mar 2011 Temat postu:

ja nie lubię Tede , nie wiem czemu , może ze względu na Fabrykę Gwiazd

Natty · Wysłany: Pon 8:40, 21 Mar 2011 Temat postu:

Ja jakis czas temu mialam faze na Don'a Guralesko ; d A tak, to lubie sb posluchac Eldo, Pezeta etc ; d

Effy

Eminem ! Dlaczego Eminem? Każdy ma swojego króla Rapu, dla mnie jest nim Eminem. To poeta, artysta, raper a przede wszystkim normalny człowiek, który robi to, co lubi i daje inspirację innym.
Uwielbiam to w jaki sposób wyładowuje swoje emocje, poprzez muzykę, jest szczery do bólu i czasami cierpią na tym inni, ale on wtedy czuję się lepiej. Jest takim wzorem do nasladowania dla tych, ktorym zycie skopalo tylek. Mam wszystkie jego płyty i forse na koncert, niech tylko przyjedzie gdzies w okolice Polski. the king of rap madafaka ! Very Happy

Jeśli chodzi o polskich raperów to przede wszystkim:

* Pezet - polski poeta, ktory tez w swoim zyciu przeszedl wiele i opisuje to w swoich tekstach, uwielbiam sluchac jak nawija o zyciu.
Eksperymentuje troche ze stylami, ale dalej trzyma super poziom, prospy dla niego

* Eldo - patriota na 100%, ma niesamowicie szczere teksty. Poza tym zero komercji, nie reklamuje butów, czapek, ubrań itp. za to go szanuje bardzo.

Dla mnie wielką porażką jest np. Słoń, nie rozumiem jego muzyki i tego całego szumu. Jak dla mnie zero przekazu.I jesli mialabym wskazac kogos kto niszczy polski rap to własnie SŁOŃ. Kaptur na łeb, najki, telefon w łapie, leci Słoń rozkręcony na pełną pizde i lansujemy się na dzielni. Takich rapoerów jak Pezet, Eldo czy Sokół sluchaja nasi rodzice i ta muzyka nigdy nie zginie, a Słoń...muzyka dla gimnazjalistów. Tyle na ten temat. Peace

Brzózka

Co do Słonia.
Osobiście nie słucham rapu. Dla mnie ważna jest muzyka, dźwięk który niesie. Czasem może posłucham Eldo, Pezeta czy Ostrego, ale bardzo rzadko. Wolę reggae i te piękne proste dźwięki.
Ale wracając do Słonia. Jeszcze w roku szkolnym któs puścił mi "Słoń- love forever". Po połowie żałowałam, że jadłam śniadanie :/ "Choć z każdego jej otworu wypełzały tłuste larwy", "zaplątał się w jelita jak w korzenie drzewa", co to ma, k****, być?! Inni dopatrują się w tym głębszego sensu, dla mnie była to tylko próba zaszokowania. I to bardzo obrzydliwa próba zaszokowania i zwrócenia na siebie uwagi. Wiem że to płytkie osądzać kogoś po jednym kawałku, ale po tym czymś mam już dosyć twórczości Słonia, bo dla mnie taka piosenka go przekreśla definitywnie jako rapera. Muzyka dla gimnazjalistów, dokładnie. Włączy ci taki "nasze bloki są zaj*biste", kaptur na łeb, szlugę w pysk i myśli że świeci. Żenua.

Muffin

Słoń robi mocny rap, psychiczny taki. Raczej też go nie słucham, tylko kilka piosenek podoba mi się.

16 września koncert Ostrego! Muszę bilet sobie kupić <3