|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maggie
Prawdziwy StarGuard
Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:30, 04 Kwi 2011 Temat postu: część winy ponoszą media...-wywiad |
|
|
Jesteście na topie od kilku miesięcy. Jak sobie radzicie z presją?
Kamil Bednarek: Na początku było to dla mnie nieznajome, nie byłem świadomy tego, co się dzieje. Ludzie zaczęli mnie rozpoznawać, zaczęli słuchać tego co tworzymy, a to jest jeden z wyznaczników tego, czy coś jest popularne czy nie. Szczerze mówiąc, na początku mnie to przytłaczało i przestraszyłem się tego nagłego „boom”, tego, że tyle się wokół dzieje. Z drugiej jednak strony ucieszyłem się, że otworzyło się przede mną tyle nowych, ciekawych możliwości. Do tego da się przyzwyczaić. Ta presja na początku oczywiście była, ale teraz skupiamy się na muzyce i staramy się nie myśleć przede wszystkim o tym.
Radek Szyszkowski: Teraz zależy nam na tym, żeby każdy koncert był zagrany na 150% naszych możliwości.
Kamil: Nie uważamy siebie za jakieś gwiazdy i nie zamierzamy utożsamiać się z telewizją. Po prostu - program był i się skończył, już go nie ma i nas w nim też już nie ma. My chcemy grać muzykę, a nie bawić się teraz w jakieś telewizyjne historie. Zdaję sobie sprawę z tego, że będzie trudno przekonać do siebie i swojej twórczości środowisko oraz ludzi, którzy rozumieją i „siedzą” w reggae od dawna. Program, w którym brałem udział rzeczywiście był mocno komercyjny, nie ma się co oszukiwać. Wiem, że z tego właśnie powodu będę miał trochę pod górkę, ale jeżeli się postaramy i skupimy całą energię na tworzeniu dźwięków, a nie bieganiu od studia do studia, to nasza muzyka sama się obroni.
Wasze życie zmieniło się diametralnie. Jak Wam się żyje na walizkach?
Kamil:(śmiech) W walizce musimy kółka przestawić na letnie. Na początku było gorzej, teraz to już jest taka norma. Wstajesz rano, bierzesz walizkę i jedziesz dalej, ale nie ukrywam, że to jest męczące.
Radek: Najgorsze jest to, że się tęskni za domem, ale - tak jak wspomniał Kamil – już się do tego trochę przyzwyczailiśmy.
Nie myśleliście o tym, żeby po programie Mam Talent zmienić nazwę zespołu np. na „Kamil Bednarek Muffin”?
Kamil: (śmiech) Kamil Bednarek Muffin – dobre, nie przyszło mi to do głowy, ale dobra koncepcja, jak będę kiedyś chciał grać sam to tak chyba zrobię. Teraz jestem w zespole i zależy mi na tym, aby to nie był tylko Kamil Bednarek, ale Star Guard Muffin! Niech wszyscy wiedzą, że tutaj liczy się każdy członek zespołu, a ja nie uważam się za jakiegoś tam gwiazdora czy osobę, na którą wszyscy powinni zwracać uwagę, wychwalać, całować po rękach i mówić: „ale ty jesteś boski”. Tu chodzi o to, żeby ludzie rozumieli, że dzięki pozostałym członkom zespołu ja mam możliwość grania na scenie i przy tym spełniania siebie. Swoją drogą nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy mam własnego DJ’a puszczającego mi podkłady z automatu. Nic nie zastąpi energii chłopaków. Poza tym oni są moimi przyjaciółmi i co by się nie działo, motywują mnie. Gdy nam się coś udaje, cieszymy się razem i razem dążymy do celu.
Wasz zespół istniej prawie trzy lata. Mieliście jakieś zmiany personalne w składzie?
Kamil: To prawda. Trzy lata stukną nam 31 kwietnia. Na samym początku były rotacje personalne. Mieliśmy wtedy trębacza i innego gitarzystę, a potem przyszedł Szymon Chudy, a trębacz odszedł i tak już zostało. Próbowaliśmy też z chórkami, ale doszliśmy do wniosku, że na to przyjdzie jeszcze czas. Sekcja dęta strasznie mi się podoba – to jest kosmos.
Wróćmy do Waszej sławy. Jak ludzie na ulicy na Was reagują? Możesz np. iść sobie do galerii handlowej na zakupy?
Kamil: To zależy od miejsca, od ludzi i od wieku tych ludzi (śmiech). Jak jestem w galerii, to staram się zachowywać normalnie, nie chowam się po kątach. Idę sobie po prostu i uśmiecham się do ludzi, oni się uśmiechają do mnie, czasami ktoś poprosi o autograf. Najgorzej jak się zaczną robić zdjęcia, bo wtedy już się robi zamieszanie - tworzy się grupka osób i to wygląda jakbym był przewodnikiem jakiejś wycieczki. Tego typu sytuacje rzeczywiście czasami potrafią zmęczyć, ale z drugiej strony ja jestem taki, że nie potrafię odmówić. No bo jak jakaś dziewczynka patrzy na mnie swoimi maślanymi oczkami, to zwyczajnie nie umiem jej odmówić wspólnego zdjęcia.
Czołówka środowiska reggae'owego w Polsce jest bardzo hermetyczna. Jak jesteście odbierani?
Kamil: Można dużo dyskutować na ten temat. Nie jest na pewno łatwo i łatwo nie będzie. Oni są bardzo wybredni i rzeczywiście, aby przekonać ich do siebie musimy wykazać się sporą dawką determinacji, pewności siebie, ale przede wszystkim robić swoje najlepiej jak potrafimy. Ja w pewnym sensie rozumiem tych ludzi i nie dziwię im się, że podchodzą do nas ostrożnie, ale z drugiej strony trochę mnie boli to, że niektórzy z nich są tak strasznie zamknięci i nie dają nam szansy, tylko z góry przekreślają z sobie tylko znanych powodów.
Radek: Na szczęście są też takie zespoły reggae, które chcą nam pomóc przejść tę trudną drogę, np. Tabu czy Raggafaya. To są nasi przyjaciele.
Obecnie promujecie swoją debiutancką płytę „Szanuj”. Co na niej znajdziemy?
Kamil: Tutaj jest cała paleta różnych brzmień. Od tych wolnych rootsów, po te zwariowane dancehall’e i tak samo jest z przekazem. Są piosenki, które opowiadają jakąś śmieszną historię, ale i takie powstałe na bazie moich doświadczeń życiowych, gdzie oddaję całe serducho. Dlatego właśnie te ostatnie kawałki lubię najbardziej. Jeżeli ktoś słucha muzyki reggae, to na tej płycie na pewno znajdzie coś dla siebie.
Wasza płyta została wydana szybciej niż wstępnie planowaliście. Jesteście zadowoleni z niej w każdym aspekcie?
Radek: Tak. Płyta była wcześniej przygotowana. Mieliśmy plan, aby wydać ją na wiosnę, a że nadarzyła się sytuacja, to czemu jej nie wykorzystać?
To prawda, że ten krążek ukaże się również po angielsku?
Kamil: Fajnie by było zrobić coś takiego i wypuścić naszą polską Jamajkę w świat. Obecnie jest ciężko u nas z czasem. Ciągle jesteśmy poza domem i choćbym bardzo chciał, to nie jestem w stanie jej nagrać. Nawet gdybyśmy wynajęli studio w jakimś mieście przejezdnym, to też to nie będzie z takim feelingiem jak powinno. Teraz musimy przeczekać ten moment, bo mamy naprawdę dużo pracy.
Macie w planach płytę po angielsku. Czy to oznacza, że planujecie trasę koncertową poza granicami polski?
Kamil: Najpierw chcemy zaaklimatyzować się w Polsce i tu zebrać sobie stałą publiczność. Jeżeli w przyszłości nadarzy się okazja i my będziemy gotowi na zagraniczne podboje, to pewnie, że tak. Na razie jednak uważam, że jest jeszcze za wcześnie, trzeba poczekać na odpowiedni moment. Nie ukrywam, że bardzo bym chciał zafundować sobie taki world tour, pozwiedzać i zarazić ludzi tą muzyką.
Kiedy możemy się spodziewać drugiej płyty?
Kamil: Tak naprawdę to jeszcze sami nie wiemy. Obecnie największym problemem jest czas. Kiedyś miałem czasu za dużo i się nudziłem, a teraz marzę o tym, żeby się tak zwyczajnie ponudzić (śmiech).
Nie boicie się, że to minie, że pojawi się nowy Bednarek w nowym telewizyjnym show, a o Was zapomną?
Radek: Teraz mamy czas, żeby przekonać jak najwięcej ludzi do siebie.
Kamil: Część ludzi już mnie zobaczyła. Oni wiedzą co gram. Gdy wyjdzie druga płyta, na pewno część z nich będzie ciekawa, czy Bednarek poszedł do przodu. Nie chcemy być zespołem jednego sezonu, chcemy jak najdłużej i to za pomocą dobrej nuty, a nie telewizyjnego show utrzymać przy sobie naszą publiczność.
Ostatnio furorę w Polsce zrobiła debata premiera Tuska z artystami. Gdyby zamiast mnie tutaj siedział Donald Tusk, opowiedziałbyś się za legalizacją marihuany?
Kamil: Jakby siedział, to być może wtedy bym się zastanawiał nad poruszaniem tego kontrowersyjnego tematu, a że nie siedzi, to nie muszę teraz tego robić. (śmiech)
Jakie są nasze czasy w muzyce?
Kamil: Polska jest krajem, gdzie rzeczywiście funkcjonuje wielu wykonawców potrafiących zrobić coś bardzo oryginalnego, ale - jak dla mnie - większość stanowi inspirację zaczerpniętą ze Stanów Zjednoczonych lub innych krajów. U nas problem tkwi w tym, że osoby bardzo kreatywne i ze sporym potencjałem rzadko mają szansę się przebić, bo na dzień dobry są sprowadzani do parteru. Często dla Polaków twórczość zagraniczna jest z automatu lepsza od tej polskiej, chociaż według mnie to nie jest prawda. Uważam, że gdyby ktoś oryginalny, z fajną muzyką i dobrym pomysłem na siebie poszedł do takiego programu jak ja, a ludziom by się to spodobało, to istnieje szansa, że kolejne zespoły kreowałyby się właśnie na tym artyście, czyli powstaje jakaś nowa inspiracja. Z przykrością stwierdzam, że Polska jest bardzo zamknięta na muzykę, na ludzi i na świeże czy nowatorskie kapele - tego mi strasznie tu brakuje. Większość osób ma swojego ugruntowanego idola i w niego wierzy, nie chce już nikogo innego, dlatego nikomu innemu nie daje szansy.
Chciałbyś być inspiracją dla młodych wykonawców?
Kamil: Bardzo bym chciał, bo to jest fajne jak ktoś się inspiruje na twojej muzyce, twojej twórczości i wyciąga z niej to, co najlepsze. Może za parę lat doświadczę tego na własnej skórze. Chciałbym kiedyś usłyszeć jakiś kawałek, który inspiruje się na mojej twórczości - bo to jest nagroda dla artysty.
Pamiętacie swój pierwszy koncert?
Kamil: Tak! Tego nigdy nie zapomnę. W dwa tygodnie musiałem napisać 11 piosenek. To jest szok! Jeszcze przed koncertem jakąś zwrotkę dopisałem. Wyszedłem na scenę, miałem nogi z waty, ale przynajmniej łatwiej mi się bujało (śmiech).
Nie tęsknicie za koncertami, na których było kilkanaście osób?
Kamil: Szczerze mówiąc czasem trochę tęsknię. Przyjeżdżaliśmy do klubu, gdzie było dziesięć osób na krzyż i też było fajnie. Muszę nieskromnie powiedzieć, że mieliśmy koncerty, które się fajnie kręciły i z biegiem czasu, gdy graliśmy po raz kolejny w danym mieście, to przychodziło na nas coraz więcej ludzi. Przed Mam Talent mieliśmy taki rok, gdzie udało nam się zagrać ponad 60 koncertów. I tak grosik do grosika zbieraliśmy na wydanie płyty.
Wczoraj przeglądałem forum internetowe, gdzie roi się od komentarzy w stylu „kocham Cię Kamil! Jak to czytasz, to wyślij mi sms. To mój nr telefonu…” Jak na to reagujesz?
Kamil: Na pewno część winy za to ponoszą media. Taki jest dzisiejszy świat. Młodzi ludzie zobaczą coś w telewizji i od razu myślą, że to jest fajne. Gubią się przez to co dzieje się w mediach, gdzie wciąż kreowane są nowe style i promowane coraz to nowsze wartości czy wzorce. Osobiście cieszę się, że poszedłem do Mam Talent z muzyką, która ma w sobie tak piękne idee. Wydaje mi się, że przede wszystkim część damskiej publiczności zrobiła za duże halo z mojego udziału w programie, bo ja tak naprawdę wcale nie czuję się jakiś super wyjątkowy. Nie kryję, że strasznie mnie boli, gdy niektóre dziewczyny przychodzą na koncerty Star Guard Muffin tylko po to, żeby zobaczyć czy faktycznie jestem taki słodki i skromny jak pokazali w telewizji. Czasami mnie to przerasta i trochę przeraża, ale wiem, że na naszych koncertach bawi się coraz więcej w pełni świadomych i szczerze kochających reggae ludzi, zarówno dziewczyn, jak i chłopaków.
Więc ustalmy – jak wchodzisz na jakieś forum internetowe i czytasz, że ktoś Cię kocha i zostawia swój nr telefonu, to nie wysyłasz smsów?
Kamil: (śmiech)Nie! Ja nawet nie wchodzę na te fora…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
yourlipgloss
Pniesz się w górę
Dołączył: 19 Lut 2011
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz <3
|
Wysłany: Pon 20:56, 04 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Mówiłam już, że kocham tych chłopaków? Wywiad świetny, ale niczego nowego się nie dowiedziałam, a szkoda... Dziennikarze powinnni wymyśleć nowe pytania dla nich. To się robi nudne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nicol
United
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 1506
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siemianowice Śląskie Płeć:
|
Wysłany: Wto 6:35, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Wiesz może im po prostu już brakuje pomysłów na pytania
wywiad ok ale zgadzam się z yourlipgloss nic ciekawego się nie dowiedzieliśmy.
Spodobał mi się fragment ostatniej wypowiedzi o tych mediach ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natty
United
Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 1562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk. Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:24, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ehh ... i znowu same pytania do Kamila. Kamil Bednarek Muffin X DD `
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brzózka
United
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 1169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:01, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nieładna nazwa ten KBM, wolę SGM A pomysłów na pewno brakuje, w końcu ile oni już tych wywiadów dali... Ale niektóre i tak były nowe, pytali się o angielską wersję płyty, a to czy Kamil chciałby być inspiracją, inne duperele. Wywiadzik ogólnie średni.
I niech nie wchodzi na TAKIE fora z wyznaniami miłości, bo się przerazi czymś jeszcze xD Jak z tą umywalką w namiocie xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brzózka dnia Wto 13:03, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kajojaa .
Prawdziwy StarGuard
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudziądz Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:41, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Kamil Bednarek Muffin ! haa xd
faktycznie te pytania robią się troche nudne , ale chłopaki dobrze mówią i to jest +
nie przypominajcie mi tej umywalki , błagam xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
iga
Rasowy Rastaman
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kujawyyy
|
Wysłany: Wto 14:56, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
eeej no! jak to nie wchodzi? jak on nie wchodzi, to niech chociaż reszta czasami sie zainteresuje;]
aaaa i rzeczywiście bardzo SŁODKI I SKROMNY ten Bednarek yjjaaaaaaaaaaaa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MassaCraa
Moderator
Dołączył: 03 Gru 2010
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubin Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:07, 05 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
jak nic nowego to nawet nie czytam, boli mnie glowa dzisiaj i do mnie nic nie dociera.
ale ostatnia odpowiedz mi sie rzucila w oczy - na fora nie wchodzi. ciekawe, czy jak powstanie oficjalne, to moze jednak odwiedzi? ale wiemy, ze Szymon wchodzi ;-D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|