Raggafaya

Brzózka

To teraz ja napiszę długi esej o tym, dlaczego wygrał Czaczyk, i dlaczego cieszę się, że Fajowcy nie wygrali.
Zacznę od tego drugiego. Zastanówcie się, ale tak poważnie: chciałybyście żeby oni wygrali? Bo ja osobiśćie nie. Mimo że smsa wysłałam i kibicowałam im, oczywiście. Mimo to, wyobrażacie sobie co by się stało? REGGAE wygrało KOMERCYJNY program W TV. Przecież dla większości rastamanów czy reggaemanów telewizja to komercha, co dopiero taki program. Wyobrażacie sobie te najazdy na chłopaków? Ale to nie jest najgorsze. Wyobraźcie sobie: reggae puszczane w radiu Zet, RMF wśród tej całej szmiry. Buju Banton czy EWR obok Keshy czy Candy Girl. Muzycy reggae zapraszani na gale, takie jak Eska Music Awards. Reggae na Sylwestrze (też oczywiśćie w telewizji). Muzycy reggae zapraszani do DDTVN częściej niż Bednarek. Tłumy pseudorastamanów na ulicach, jeszcze większe niż teraz. Ludzie niepotrafiąćy nawet dobrze napisać słowa reggae, chwalący się że tego słuchają. Może i roztoczyłam najgorszy scenariusz, ale powiedzcie: chciałybyście tak? Bo ja nie. Oni i tak odnieśli sukces, jeśli można tak to nazwać. Sami mówili, że na ich koncerty przychodzi więćej ludzi. Wygrana jest im tak potrzebna jak krowie trampki. Czyli dla niekumaych wcale.
Teraz dlaczego wygrał Czaczyk. Powody są trzy. Pierwszy, najbardziej oczywisty. "Słodka" buźka. Słit fanki głosują, bo jest w ich przedziale wiekowym, nie ma dziewczyny, gra na gitarze i ciągle go o dziewczyny w MBTM męczyli. Sądzą że chociaż tak wspomogą swojego słitasia. Nie mówiąc już o ukazaniu się artykułu w Bravo, w którym z tego co wiem przedstawiony został jako właśnie słitaśny chłopczyk do całowania. Nie zdziwiłabym się wcale, gdyby 75% głosów na niego oddały fanki zakochane w jego "urodzie", 20% oddała rodzina i znajomi, a 5% oddaliby ludzie, którzy lubią jego umiejętności które zaprezentował.
Drugi powód jest mniej prosty, ale też oczywisty: był sam. Nie miał zespołu. Pomyślicie, że co ma to do rzeczy. Otóż ma. Społeczeństwo (co tam społeczeństwo, dziewczynki wychowane na Bravo z różowymi paznokciami mówiące pokemonowym językiem) woli identyfikować się z solistą niż z zespołem, w którym jest parę osób. To tak jak z Feelem: zna sie tylko Kupichę, bo on śpiewa i jest tak jakby przed szereg. Tak samo wątpię, czy Bednarek zająłby dugie miejsce, gdyby był z zespołem. Ludzie wtedy skupiają się na jednej osobie, zamiast na paru. Tak więc psychologia ludzka.
Enej wygrał, bo zespół musiał wygrać, by w następnej edycji przyciągnąć zespoły, co też się udało. Zauważcie, zą MBTM opiera swoją reklamę, czy fenomen, na angażowaniu zespółów, nie tylko wokalistów. Czaczyk musiał wygrać by nie zrobiło się jednostajnie (czyt. znów wygrał zespół) i by przyciągnąć instrumentalistów i młodych ludzi. Proste.
Dziękuję za uwagę. Gratuluję jeśli ktoś to przeczytał Very Happy

martaa

finał był mocny. : D chciałabym zobaczyć Erisów na Sylwestrze Very Happy

Fajowcy i tak są najlepsi !
ale Czaczyk też był fajny, ale szczególnie mnie nie zachwycił jeśli o to chodzi ;>

Monn..!xD

dla mnie jak już mówiłam wygrali od samego początku Very Happy

Brzózka masz racje byłaby powtórka z Mam Talent a tak przynajmniej będzie spokój Wink

Nicol

Tak dla nas wygrali i tyle;)
to najważniejsze... Very Happy

a tak to zgadzam się byłoby tak jak z Kamilem.Jest dobrze tak jak jest.

martaa

Ja już za 12 dni jadę na ich koncert i mam nadzieję, że nie będzie pseudo fanek. Poza tym do 25-lecie Farben Lehre, więc pewnie nikogo takiego nie będzie uff Very Happy

Natty

pseudo rastamani i tak juz beda.
jak ktos nie spotkal, to zapraszam do mnie do szkoly -,-

Brzózka

Ja spotkałam, i to w ilościach hurtowych, wię dziękuję nie wybiorę się. Napisałam zresztą: "jeszcze większe niż teraz". Bo to, że są to wiem doskonale. I to nie tylko słit fanki Bednareczka. No i nie zapowiada się, by takowi wyginęłi jak dinozaury. Niestety.

Natty

ejejeeejejej, a przeszli chociaz do tej 3 ? w sensie Raggafaya.

martaa

Niestety nie. Przeszli Eris Is My Homegirl, Marcelina Olak no i Czaczyk.

Nicol

Ja szczerze jeszcze nie spotkałam ich słit fanek ale wierze że niestety są,bo wiem jak działa siła telewizji.

Monn..!xD

Ja też nie spotkałam, ale wiem że jak się dobrze popatrzy to jest ich pełno.... :/

martaa

byłam wczoraj na punky reggae live, matko jaka moc. barierki prawie latały, no kurde ekstra. udało mi się złapać Chilla i powiedzieć, że byli najlepsi. jak się do mnie uśmiechnął i tak "oo, dziękuję" to wymiękłam Very Happy

no i mam z nim zdjęcie, yeah Very Happy